Pelargonie są roślinami uwielbianymi przez wszystkich. Zdobią tarasy w nowoczesnych apartamentowcach, balkony w starych kamienicach oraz w blokach, upiększają ogródki na działkach, ogrody zarówno przy starych domach jak i przy eleganckich willach. Można je spotkać w przestrzeni miejskiej, na klombach, kwietnikach i rabatach.
Coraz częściej widuje się nie tylko tradycyjne odmiany rabatowe w klasycznych czerwieniach, ale również w innych intensywnych kolorach. Przyciągają uwagę efektowne pelargonie zwisające, tworzące półtorametrowe kaskady czy mniej popularne odmiany angielskie w różnych odcieniach różu czy fioletu, o dwukolorowych płatkach oraz pelargonie pachnące o cudownych aromatach.
Wybór jest tak ogromny, że każdy znajduje coś dla siebie a to sprawia, że pelargonia jest niekwestionowaną rośliną numer jeden, która każdego roku zdobywa nowych zwolenników.
Fot. bezarchitekta.pl
Coraz więcej osób dzieli się zdjęciami swoich zakątków ukwieconych pelargoniami. W sieci można znaleźć tysiące inspiracji i pomysłów na zaaranżowanie zewnętrznych przestrzeni. Na licznych forach, stronach i kanałach społecznościowych swoimi pomysłami dzielą się celebryci, blogerzy i instagramerzy.
W tym roku Kasia Ogródek, blogerka Twoje DIY – Twoje DIY przeprowadziła się do nowego mieszkania z przestronnym, utrzymanym w industrialnym stylu balkonem, gdzie przeważa szkło, metal i szare płytki. Kasia ustawiła meble po dwóch stronach, osłaniając się nieco od sąsiadów. Wybrała dodatki z tkaniny odpornej na deszcz i dedykowane na zewnątrz, ponieważ jej balkon nie jest zadaszony. Wprowadziła kolor, sadząc czerwone i różowe pelargonie, które uważa za królowe balkonów.
Jak podkreśla, wybiera je, bo kwitną cały czas do późnej jesieni i niestraszne jest im całodzienne słońce czy nawet ciężkie ulewy. Są łatwe w pielęgnacji, nie potrzebują specjalnego traktowania i doskonale prezentują się w kompozycjach z innymi roślinami. Połączyła pelargonie z tojeścią i aptenią mezo. Dobrała rośliny zadarniające, nisko rosnące, które będą wkrótce wylewać się ze skrzynek.
Fot. Twoje DIY
Fot. Marzena Marideko
Marzena Marideko swój magiczny ogród urządziła w stylu boho, w którym przeważają dodatki w ciepłych i jasnych odcieniach. Dominują na nim drewno, rattan, wiklina oraz miękkie i przytulne tkaniny. Wybrała pelargonie i śmiało poleca je dla osób, które nie czują się pewnie w sadzeniu roślin, albo zdarza im się zapomnieć na chwilę o ich podlewaniu. Jak podkreśla, to rośliny, które kwitną do jesieni, odstraszają komary i magazynują wodę, dzięki czemu są w stanie wytrzymać krótkie przesuszenia. Do tej pory Marzena sadziła białe pelargonie. W tym sezonie zdecydowała się na delikatnie różowe, które cudownie współgrają z kwiatami bzu roztaczającymi wokół siebie niezwykłą woń.
Fot. Marzena Marideko
Fot. bezarchitekta.pl
Ania z bloga bezarchitekta.pl podobnie jak Marzena wybrała różowe pelargonie. Odcień jej kwiatów jest jednak zupełnie inny, ponieważ lekko wpada w łososiowy. Ania postanowiła poddać metamorfozie wszystkie swoje doniczki i przemalowała je na biały kolor. W tym celu użyła białej farby do ścian i sody oczyszczonej. Pędzelkiem nałożyła tylko jedną warstwę, którą później tylko nieco wyrównała. Zmieszanie sody z farbą nadało doniczkom nieregularną strukturę i pozwoliło stworzyć efekt gliny.
Wykorzystanie starych często zużytych dodatków i mebli i pomalowanie ich jest charakterystyczne dla stylu hygge, w którym utrzymany jest ogród Ani. Cechuje go duński minimalizm i filozofia szczęścia w aranżacji domu.
Fot. Paulina Jamborowicz, Deer Home
Paulina Jamborowicz z Deer Home wybrała białe pelargonie angielskie, które jej zdaniem są piękne, bujnie i długo kwitną oraz są bardzo proste w utrzymaniu. Poleca je osobom, które nie mają ręki do roślin. Uważa, że pasują do każdego stylu i ładnie wyglądają także w domu. Kiedyś hodowano je głównie w pomieszczeniach jako rośliny pokojowe. Posadziła je w białych i czarnych osłonkach, które ciekawie ze sobą kontrastują. Wygodna huśtawka i fotel ustawione na tarasie z miękkimi poduchami sprawiają, że jest to idealne miejsce do odpoczynku. Polubił je na pewno chart Pauliny, który chętnie tu przesiaduje.
Warto pamiętać, że pelargonie są całkowicie bezpieczne dla psów i kotów, a dla pszczół mogą być nawet źródłem dodatkowego pożywienia.
Fot. Kasia Rutkowiak, My Full House
Kasia Rutkowiak autorka bloga My Full House Best weekend, geraniums, and a promise – my-full-house.com jest miłośniczką stylu skandynawskiego, który cechuje minimalizm. Kasia lubi swój balkon dzięki rosnącym na nim pelargoniom, które z radością sadzi każdego roku.
W tym roku postawiła na nowy kolor – różowy. Czy to przypadek? Zeszłoroczne pelargonie kwitły u niej do października, więc ma nadzieję że w tym sezonie będzie podobnie. Kasia jest bardzo zapracowana, dlatego jak podkreśla pelargonia jest idealną dla niej rośliną. Nie wymaga specjalnej troski, kwitnie w zasadzie non stop i występuje w wielu odmianach i kolorach. Kasia wybrała pelargonie z lokalnego gospodarstwa, gdzie kupiła gotowe donice z kilkoma, już kwitnącymi sadzonkami. Dba o nie podlewając je wodą z dodatkiem nawozu.
Pastelowe odcienie, które dominują na jej balkonie sprawiają, że jest on bardzo kobiecy i przytulny.
Fot. Kasia Rutkowiak, My Full House
Na blogu Dom z duszą można znaleźć pomysł na doniczkę pelargonii DIY. Autorka pokazuje jak samodzielnie zaaranżować piękną pelargonię na tarasie lub balkonie w modnej, sznurkowej oprawce, do czego potrzebne jest jedynie stare wiaderko, jutowy sznurek i klej. Na tym blogu jest wiele ciekawych pomysłów DIY a pelargonie to jedne z ulubionych roślin.
W nowych osłonkach pięknie prezentują się białe i różowe pelargonie.
Wybrane przykłady dowodzą, że pelargonie to wyjątkowo plastyczne rośliny, które jak mówi Kasia Ogórek wpisują się w różne style – od boho, poprzez sielsko-anielsko do surowej, a nawet chłodnej nowoczesności.
Na fanpagu MojaPelargonia | Facebook podziel się swoimi pomysłami na aranżacje balkonu, tarasu czy ogrodu z pelargoniami!
Odwiedź nas na Facebooku, Pintereście i Instagramie.